Dziś przypada kolejny dzień odsłony sylwestrowego kociaka. Trochę podgoniłam i na dzień dzisiejszy obrazek prezentuje się tak:
Chwilami mam wrażenie, że nie ma mowy żeby zdążyć na czas z wyszyciem, ale zaraz potem mówię sobie, że tak łatwo się nie poddam :) W końcu został tylko kociak, trochę zegara oraz backstiche. Tego ostatniego najbardziej nie mogę się doczekać he,he...
Nom zdążysz zdążysz..... efekty widoczne.....
OdpowiedzUsuńAle narzuciłaś tempo, z pewnością wyrobisz się na czas.
OdpowiedzUsuń