poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Jeszcze nie do końca wiosennie ...

Wiosna za oknem na całego, jednak mój wpis będzie nawiązywał jeszcze do świąteczno - zimowego okresu. Niestety dopiero teraz mogę go umieścić, a żal by mi było pominąć tych kilka rzeczy.
Po pierwsze tak jak wspominałam ostatnio zakończyłam tajny projekt. Był to entrelak dla mojej Rodzicielki. Wykonywałam go po raz pierwszy. Bardzo pomógł mi kurs Kryski, a szczególnie dziękuję jej za osobiste wskazówki co do blokowania chusty.
Zdjęcia po skończeniu robótki i podczas suszenia. Zdjęć na "ludziu" jeszcze niestety nie posiadam. Muszę namówić Mamcię na sesję :)



Chustę robi się bardzo przyjemnie i dość szybko. Mam w planie zrobienie jeszcze kilku, ale to dopiero za jakiś czas.
Pokażę Wam teraz jak wyszły moje tildowe króliki, których odnóża ostatnio prezentowałam.
Oto cała zgraja: 


I w sesji osobno oraz w parach :)




Jeden był dla dziewczynki a pozostała trójka dla chłopców. Wiek obdarowanych dzieciaczków wahał się od 10 miesięcy do 6 lat. I muszę powiedzieć, że niezależnie od wieku sprawiły dzieciom radość.

Na koniec pochwalę się prezentem jaki otrzymałam z okazji Świąt Wielkanocnych od znajomej z Zakopanego. Są to ręcznie malowane a potem ubrane w szydełkową koroneczkę pisanki. Jestem nimi zauroczona.


Obecnie na froncie robótkowym trochę się dzieje. Kończę jedną pamiątkę komunijną, druga czeka w kolejce. W międzyczasie Mama podszkoliła mnie w pracy na szydełku i próbuję zrobić dla mojego dzieciaczka kocyk. Zobaczymy jak wyjdzie... Na szczęście pogoda sprzyja, więc nie ma się co lenić.
Pozdrawiam!
  

2 komentarze:

  1. Zdolna jesteś! Szydeko, szycie, haft ... co tam jeszcze?? Prezent dla mamy śliczny, króliczki też śliczne, a pisanki ... nie dziwię, że Cię zachwyciły! Urocze! Pozdrawiam, Ewelina.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :) Pozdrawiam Cię serdecznie!!

      Usuń