wtorek, 25 czerwca 2013

Poszewki w roli głównej

Za oknem leje, temperatura 14 stopni... Dla mnie wybawienie. W moim odmiennym stanie upały dały mi już nieźle popalić, stopy wyglądają jak u słonicy a palce jak małe paróweczki. Dłonie nie lepsze i niestety ciężko utrzymać w nich igłę czy szydełko. Jednak zanim lato rozhulało się na dobre zdążyłam zrobić kilka rzeczy.
Wyszyłam Spidermana, który jest ulubionym bohaterem mojego siostrzeńca. Człowiek pająk powędrował na poszewkę na podusię.



Poszewka prezentuje się niestety bez wypełnienia i wygląda na strasznie wymiętoloną, chociaż taka nie jest :)
Wzór jak zwykle zaczerpnięty z netu.

Obszyłam również w końcu mój haft salowy z sylwestrowym kotem. Jest to także poszewka na "jasia". Ponieważ jest uszyta z resztek materiału zasłonowego, razem z owymi zasłonami będzie stanowiła świąteczno - sylwestrowy zestaw.


 Jestem w trakcie szydełkowania kocyka dla naszego synka. Mam nadzieję, że przez te kilka chłodniejszych dni nadrobię trochę pracy, bo już niewiele czasu zostało do jego narodzin :)


A na koniec pochwalę się pięknym bukietem, który dostałam od mojego Męża z okazji minionych urodzinek.


 Pozdrawiam serdecznie!