Wyszyłam Spidermana, który jest ulubionym bohaterem mojego siostrzeńca. Człowiek pająk powędrował na poszewkę na podusię.
Poszewka prezentuje się niestety bez wypełnienia i wygląda na strasznie wymiętoloną, chociaż taka nie jest :)
Wzór jak zwykle zaczerpnięty z netu.
Obszyłam również w końcu mój haft salowy z sylwestrowym kotem. Jest to także poszewka na "jasia". Ponieważ jest uszyta z resztek materiału zasłonowego, razem z owymi zasłonami będzie stanowiła świąteczno - sylwestrowy zestaw.
Jestem w trakcie szydełkowania kocyka dla naszego synka. Mam nadzieję, że przez te kilka chłodniejszych dni nadrobię trochę pracy, bo już niewiele czasu zostało do jego narodzin :)
A na koniec pochwalę się pięknym bukietem, który dostałam od mojego Męża z okazji minionych urodzinek.
Pozdrawiam serdecznie!