środa, 12 grudnia 2012

Zaległości salowe

Dziś pokazuję moją szóstą odsłonę bloga. Niestety tak późno, ponieważ w ubiegłym tygodniu trafiłam do szpitala. Ale już jestem w domu i mogę kończyć obrazek. Pozostał już tylko jeden kolorek oraz metalizowane nitki. No i oczywiście kontury :)

 Staram się też podgonić z ozdobami świątecznymi. Już niedługo coś pokażę.

1 komentarz:

  1. Kobieto odpoczywaj!!!!! Najważniejsze zdrowie, tego życzę, a ozdoby.....skończysz na następne święta, będzie jak znalazł. Kotka powolutku bez większego wysiłku.....możesz krzyżykować. Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń