czwartek, 20 września 2012

Sal "Sylwestrowa noc" - odsłona pierwsza

Dziś pierwszy raz pokażę ile udało mi się wyhaftować kotka z zegarem. Niestety nie jest tego dużo, gdyż w międzyczasie przeszłam zabieg operacyjny i leżałam w szpitalu. Za to teraz jestem na L4 i myślę, że nadgonię szybciutko robótkę.
Do haftowania obrazka przygotowałam kanwę 18 pochodzącą jeszcze ze starszych zapasów, tamborek, który stosuję (szczególnie przy większych polach jednego koloru) oraz mulinę. Za względów finansowych mulinę DMC zamieniłam na Ariadnę.


Skorzystałam z zamiennika mulin HaftiX i mam nadzieję, że kolory nie będą bardzo odbiegały od oryginału.

Stan na dzień dzisiejszy:



Na kanwie widoczne są ślady od tamborka, ale cóż przecież haftowanie trwa... :-)
Zdjęcia robione wczoraj późnym wieczorem, dlatego jakość kiepska. Następnym razem postaram się o lepsze.

3 komentarze:

  1. To ma być mało:) super, nie śpiesz się za bardzo bo jeszcze sporo odsłon przed nami. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Początek obrazka już jest:) I jak widać zapowiada się, że będzie piękny:)Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrówka:)

    OdpowiedzUsuń