niedziela, 27 maja 2012

Komunia Św.

Wraz z mężem mieliśmy dziś przyjemność uczestniczyć w uroczystości przyjęcia I Komunii Św. przez męża bratanicę. Pogoda dopisała, była wręcz idealna - trochę słoneczka i delikatny wiaterek. Dzieci szczęśliwe, bo to w końcu ich święto. Niestety przychodzi również na myśl pytanie jak bardzo sfera materialna (prezenty) bierze górę nad tą duchową...
Mam w swoim dorobku karteczkę wykonaną krzyżykami z okazji I Komunii. Została zrobiona na podstawie wzoru z Haftów Polskich.



Wśród moich zainteresowań znalazło się również robienie biżuterii. Są to zazwyczaj proste naszyjniki i bransoletki. Dziś do białej koszuli założyłam własnoręcznie zrobione perełki. Różnej wielkości koraliki różowe, stalowe i perłowe. Wyglądają bardzo elegancko.




A obecnie zabieram się za wyszywanie kolejnej metryczki. Muszę się pochwalić, iż w piątek przyszedł na świat drugi synek mojej siostry. I to właśnie dla niego będzie ta pamiątka. Już niedługo pokażę jak mi idzie praca.

sobota, 26 maja 2012

Dzień Matki

Dziś obchodzimy Dzień Matki. Z tej okazji przesyłam gorące życzenia wszystkim Mamom, a w szczególności mojej kochanej Mamusi, której bardzo wiele zawdzięczam.
W mojej "karierze hafciarskiej" już kilka razy obdarowałam Mamę ręcznie robionymi obrazkami. Były to między innymi:


Wzór zaczerpnięty z zasobów internetowych.


A tu wykonałam kartkę dołączoną do gazety The World Of Cross Stitching nr 167.
Zdjęcia są niestety kiepskiej jakości bo wykonane słabą komórką.

poniedziałek, 21 maja 2012

Pierwsze koty za płoty ...

Witajcie,
Już troszkę poznałam tajniki wstawiania postów i zdjęć. Nie jest to takie trudne jak myślałam.
Na początek pokażę moje dwie pierwsze prace. Zaczęłam od biedrony. Może tego nie widać na zdjęciu ale obrazek jest w pięknych i żywych kolorach. Teraz cieszy oczy mojej koleżanki.  Jest to też praca, na której nauczyłam się, że rysowanie kratki (ułatwiającej wyszywanie) zwykłym ołówkiem jest niebezpieczne. Niestety nie udało się do końca sprać ołówka i na materiale pozostały nieznaczne lecz widoczne ślady. 










A kiedy okazało się, że krzyżykowanie jest takie przyjemne i daje ładne efekty postanowiłam działać dalej. Chciałam haftować rzeczy, które będę mogła ofiarować bliskim w prezencie. Takie, które będą sprawiać innym radość. Okazja nadarzyła się bardzo szybko. Mój Mężuś został chrzestnym ojcem i dla jego "córci" przygotowałam taką pamiątkę: 

Zazwyczaj hafty oprawiam w najzwyklejsze ramki lub antyramy. W ten sposób obdarowany sam może zdecydować jaka ramka i w jakim kolorze  mu odpowiada.

piątek, 18 maja 2012

Początek...

Długo zastanawiałam się nad założeniem bloga. W końcu za namową męża zdecydowałam się. To będzie moje miejsce, w którym chciałabym pokazać co wypełnia mój wolny czas. Chociaż jest go niewiele to nie potrafię siedzieć bezczynnie. Jakiś czas temu zaczęłam wyszywać krzyżykami, wróciłam też po latach do dziergania na drutach. Czasem siadam przy maszynie do szycia, ale ta umiejętność wymaga jeszcze ode mnie sporo nauki :-) Będzie mi bardzo miło jeśli zechcecie od czasu do czasu tu zajrzeć i pozostawić swój ślad w postaci dobrego słowa bądź konstruktywnej krytyki.